Noname Security ogłasza rundę inwestycyjną w wysokości 135 milionów dolarów (120 milionów euro). W ciągu ostatnich czterech kwartałów baza klientów i przychody organizacji zajmującej się bezpieczeństwem API rosły za każdym razem o 400 procent. Runda inwestycyjna ma na celu wchłonięcie gwałtownego wzrostu.
Noname Security wystartowało w 2020 roku. Rok później wartość rynkową organizacji szacuje się na ponad 1 miliard dolarów. „Jednorożec”, jak Amerykanie nazywają firmy o takich wartościach. W przypadku Noname Security opis jest dokładny na kilku poziomach.
Dlaczego?
W październiku tego roku rozmawialiśmy ze Stevenem Duckaertem, architektem rozwiązań EMEA w organizacji. Noname Security należy do rzadkiej, nowej rasy. Ułatwia bezpieczeństwo API. Podstawą jest platforma do nadzorowania, analizowania i optymalizacji wszystkich połączeń API w środowisku.
Przegląd i analiza używanych interfejsów API umożliwia programistom wykrywanie i korygowanie błędnych konfiguracji i naruszeń zasad. Platforma identyfikuje uderzające powiązania i integruje się z narzędziami potrzebnymi do reagowania na nie. Interwencja nie działa: rozwiązanie jest bezagentowe, jedynie obserwuje środowiska i mapuje przestrzeń w celu poprawy bezpieczeństwa.
Deweloperzy są potrzebni do wykorzystania tej przestrzeni. Pytanie zaczyna się z punktu widzenia bezpieczeństwa. Noname Security obejmuje obszar DevOps i działów bezpieczeństwa. To oczywiście działa dobrze. Nie widać końca tego niezwykłego wzrostu.